Home Artykuły Styl życia Keyif, a może ubuntu? Siedem przepisów na szczęście z całego świata
Keyif, a może ubuntu? Siedem przepisów na szczęście z całego świata

Keyif, a może ubuntu? Siedem przepisów na szczęście z całego świata

Jak osiągnąć szczęście? To odwieczne pytanie, na które nie ma jednej prostej odpowiedzi. Ale kto powiedział, że tych odpowiedzi nie może być wiele? W końcu co kraj, to… przepis na szczęście. Wybraliśmy sześć sprawdzonych sposobów na szczęśliwe życie z różnych zakątków globu. Nic, tylko się inspirować!

Lagom, Szwecja 

Lagom oznacza “wystarczająco” i “tylko tyle, ile trzeba”. To umiarkowane podejście do życia, unikanie skrajności i sztuka równowagi. Ma nie być ani za mało, ani za dużo.

Słowo lagom tyczy się każdej strefy życia, również rzeczy.  Po co nam nowy plecak albo telefon, jeśli te stare jeszcze nam służą? Nie musimy mieć więcej, bo tyle, ile mamy, jest dość. Dla większości mieszkańców Szwecji “dobre życie składa się z drobiazgów, których jest w sam raz”, pisze brytyjska autorka Helen Russell w swojej książce “Atlas szczęścia”*. Tego możemy się od Szwedów uczyć.

Wabi-sabi, Japonia

Wabi-sabi, które wywodzi się z nauk buddyjskich, zachęca do akceptacji, a nawet celebrowania niedoskonałości. To szuka znajdowania perfekcji w tym, co nieperfekcyjne, jak w potłuczonych wazach, których kawałki skleja się złotym lakiem zgodnie z japońską techniką kintsugi

Mieszkańcy Japonii uczą nas, że to, co połamane, zniszczone i stare jest piękne. Nie musimy tego wyrzucać lub ukrywać, wręcz przeciwnie, eksponujmy skazy! To dotyczy również nas samych, bo przecież wszyscy mamy blizny. Piękne blizny.

Nie musisz być doskonały i nie wszystko w twoim życiu musi być idealne, uczy wabi-sabi. Ulga, prawda?

Meraki, Grecja

Greckie meraki oznacza “precyzję, oddanie i głęboką koncentrację”. “To introspektywny, precyzyjny sposób wyrażenia troski i miłości”, pisze Helen Russell w “Atlasie szczęścia”. 

O co chodzi? O posiadanie twórczej pasji, która da nam frajdę i spełnienie. Możemy malować, gotować, szyć, robić zdjęcia… Cokolwiek, co będziemy wykonywać z kreatywnością i miłością, co urozmaici nasze życie złożone z monotonnych zadań do wykonania. Będziemy wyczekiwać ulubionego zajęcia i dzielić się radością z innymi, a to da nam szczęście – przekonuje meraki rodem z Grecji.

Hygge, Dania

Hygge kilka lat temu zdobyło ogromną popularność, a księgarnie zalały książki o tym duńskim sposobie na szczęście. Oznacza komfort, przytulność i wygodę, kojarzy się z czytaniem książki przy kominku w wełnianych skarpetach, piciem gorącej herbaty przy blasku świec, graniem w gry z przyjaciółmi czy rodzinnymi zgromadzeniami w Boże Narodzenie.

Słowem: ma być miło, przytulnie i kameralnie. Hygge jest pokarmem dla duszy, a ludzi spoza Danii uczy, że nawet jesień i zima nie muszą być ponure i uciążliwe. Warto zmienić swoje myślenie i “umościć się”, zrobić nastrój. Wystarczą małe niepozorne przyjemności, aby osiągnąć błogostan.

Ubuntu, Republika Południowej Afryki

W językach bantu słowo ubuntu (którego używa się niemal w całej Czarnej Afryce, ale “przywłaszczyło” je sobie RPA) oznacza dosłownie ludzkość. Według “Atlasu szczęścia” można go podsumować słowami: “ja znajduję swoją wartość w tobie, a ty we mnie”. 

Chodzi o bycie razem, ale nie o socjalizację, a o tworzenie wspólnoty i stawianie jej dobra ponad dobro jednostki. – Ubuntu to etyczne podejście do życia, które jest niezbędne, żeby osiągnąć szczęście. To poczucie więzi, życie w pokoju i harmonii z innymi. A właśni to stanowi istotę człowieczeństwa. (…) Jak możesz być szczęśliwy, jeśli ludzie wokół ciebie nie są?” – pytał retorycznie rozmówca Helen Russell z Republiki Południowej Afryki.

Jedność jest kluczowa dla ludów Bantu i dlaczego by nie brać z nich przykładu? Ale jak praktykować ubuntu? Przebaczać, pomagać, współczuć, szanować i być szczodrym. W końcu ja jestem, bo jesteś ty.

Friluftsliv, Norwegia

Friluftsliv oznacza dosłownie “życie na świeżym powietrzu”. Norwegowie uwielbiają przebywać na łonie natury i uczą tego już małe dzieci: wędrują, wspinają się na szczyty, uprawiają sporty, łowią ryby, pływają… Robią wszystko, co związane z dziką przyrodą, wodą i górami, które kochają nad życie.

Owszem, malownicza Norwegia sprzyja outdoorowemu stylowi życia, zresztą friluftsliv uprawiają nawet mieszkańcy miast, którzy mają swoje leśne chaty i wyjeżdżają do nich w weekendy. Na zewnątrz wychodzi się nawet, gdy pada, bo, jak mówią Norwegowie, nie ma złej pogody, jest tylko nieodpowiednie ubranie. 

Co Norwegom daje friluftsliv? – Pomaga nakarmić duszę. (…) Kiedy jesteś na zewnątrz, czujesz się inaczej. Są tam różne rodzaje energii. (…) Relaksujemy się podczas uprawiania sportu, a wspaniałe panoramy nas uspokajają – mówił norweski rozmówca Helen Russell w “Atlasie szczęścia”. 

Chodzi więc o bycie jednością z naturą, czerpanie z niej siły, inspiracji i ukojenia. A to możemy robić nawet z dala od norweskich klifów.

Keyif, Turcja

Keyif to stan przyjemnego odprężenia i błogiego relaksu. Wiele ma wspólnego z uważnością, bo podobnie jak mindfulness uczy celebrowania teraźniejszości i delektowania się małymi momentami w życiu. To sztuka resetu i nicnierobienia, tak bardzo nam potrzebna.

W Turcji dobrze wiedzą, że taki reset jest naszym paliwem. Wystarczy krótka chwila z samym sobą: napicie się w spokoju kawy czy posiedzenie na ławce w parku i popatrzenie na dokazujące w parku psy. Cokolwiek, co da nam oddech. Kiedy naładujemy się keyifem, możemy wrócić do krzątaniny codziennego życia. Jesteśmy gotowi.

*Cytaty pochodzą z książki “Atlas szczęścia” Helen Russell, wyd. Insignis, Kraków 2018

Dodaj komentarz

© 2024 Mind Guide - Szczęście zaczyna się od Twojej głowy.