Home Artykuły Styl życia Wszyscy mówią o spokoju, ale o co w nim chodzi?! Nie uwierzysz, ale to klucz do szczęścia
Wszyscy mówią o spokoju, ale o co w nim chodzi?! Nie uwierzysz, ale to klucz do szczęścia

Wszyscy mówią o spokoju, ale o co w nim chodzi?! Nie uwierzysz, ale to klucz do szczęścia

Dużo ostatnio mówi się o spokoju, ale… czym on jest? Co to właściwie znaczy być spokojnym? Popularna fraza “święty spokój” ma dużo racji, bo faktycznie spokój jest święty. A przynajmniej kluczowy: dla naszego dobrostanu i zdrowia.

Życie nie jest łatwe, a szczególnie we współczesnym świecie, który pędzi do przodu w zastraszającym i przytłaczającym tempie. Otaczają nas niezliczone bodźce: dźwięki, zapachy, obrazy. Coraz częściej jesteśmy nimi przeładowani, podobnie jak obowiązkami, problemami, informacjami. Szybko stajemy się poddenerwowani, zirytowani, łatwo wybuchamy, przerastają nas nawet najmniejsze niedogodności. I jeszcze dochodzi do tego wszystkiego stres, który uwielbia “pokazywać się” w najgorszym możliwym momencie. 

Na dłuższą metę nie da się tak żyć, bo zrujnujemy swoje zdrowie psychiczne i fizyczne i… po prostu nie będziemy szczęśliwi. Wcale nie przesadzamy. Jak możemy osiągnąć stan szczęścia, kiedy jesteśmy na skraju emocjonalnego załamania? 

Wyobraźmy sobie, że płyniemy łódką. Sztormy i fale miotają ją na wszystkie strony, zupełnie nie wiemy, jak ją kierować. Ba, nie mamy nawet wioseł. Prędzej czy później łódka zatonie, a my wpadniemy do morza i zdamy się na łaskę i niełaskę żywiołu. W idealnym scenariuszu nie byłoby sztorm i fal, ale niestety życie nie jest idealne. One zawsze będą. Ale możemy zadbać o łódkę: tu coś dobudować, tam uszczelnić, całość usprawnić. A przede wszystkim sprawić sobie wiosła i nauczyć się żeglowania. 

I tym dla naszej życiowej łódki będzie spokój.

Czym jest spokój?

W Słowniku Języka Polskiego spokój ma cztery znaczenia: “stan równowagi psychicznej”, “spokojne życie”, “stan, w którym nie ma wojny, konfliktów”, “cisza, bezruch charakterystyczne zwłaszcza dla miejsc słabo zaludnionych”. Zostawmy trzecie i czwarte, skupmy się na dwóch pierwszych. 

Spokojne życie często kojarzy nam się błędnie z życiem, w którym nic się nie dzieje. Leżymy i pachniemy, nuda. A czasami wydaje nam się jeszcze inaczej: że to życie, w którym wszystko się udaje. Nie ma żadnych problemów, trosk, życiowych zakrętów. Wszystko jest perfekcyjnie. To też utopijne myślenie, marzenie, które raczej się nie ziści. Bezproblemowe życie jest po prostu nierealne.

Ale jeśli popatrzymy na spokojne życie przez pryzmat stanu równowagi psychicznej, obraz jest już nieco inny, prawda? Połączmy kropki. Jeśli jesteśmy opanowani i spokojni, nie poddajemy się stresowi, emocjom i negatywnemu myśleniu, przetrwamy wszystko, co życie rzuci nam na naszą życiową ścieżkę.

Być może skojarzy nam się teraz starożytny stoicyzm, o którym Marek Aureliusz mówił: “pozostań spokojny i pogodny, niezależnie od tego, co życie rzuci ci pod nogi”. Tak, warto być stoikiem, bo spokój to klucz do wszystkiego. Nasze wiosła. “Spokój, spokój, prawie szczęście” – pisał pisarz Jarosław Iwaszkiewicz.

Według coachki Helen Dos Santos “zachowanie spokoju to błogosławieństwo”. “Gdy zachowujesz spokój w najbardziej przerażających warunkach życia, otwierasz sobie drogę do rozwiązań. To kluczowe, aby pomóc poradzić sobie nawet z największymi kryzysami życiowymi” – podkreśla na stronie internetowej Uniwersytetu w Liverpoolu.

Spokój jest ważny nie tylko w kryzysach, ale każdego dnia i w każdej chwili.  Stan równowagi psychicznej umożliwia nam radzenie sobie i w sytuacjach ekstremalnych, jak choroba, śmierć bliskiej osoby, utrata pracy, i w tych codziennych: w korku, kiedy jesteśmy spóźnieni; w pracy, gdy lista zadań, zamiast się skracać, jeszcze się wydłuża; albo w domu, kiedy dzieci wchodzą nam na głowę. 

Doktor Chris Mosunic tłumaczy na stronie popularnej aplikacji do relaksacji Calm, że zachowanie spokoju “to nie tylko przydatna umiejętność, to także ulepszacz życia”. I wcale nie chodzi w spokoju o wyłączenie się lub olewanie rzeczywistości. Wręcz przeciwnie. 

“(…) Możesz myśleć klarownie, obiektywnie analizować sytuacje i podejmować najlepsze możliwe decyzje. Chodzi o reagowanie zamiast reakcji, być proaktywnym zamiast reaktywnym. To znak siły, odporności i inteligencji emocjonalnej. I umiejętność, którą można rozwijać” – mówi Mosunic.

I wylicza: “Zachowanie spokoju pod presją wzmacnia odporność i adaptację, poprawia skupienie i produktywność, zwiększa wydajność i podejmowanie decyzji, tworzy pozytywne, kontrolowalne środowisko, a także służy jako inspiracja i stabilny punkt odniesienia dla innych”. 

Jak osiągnąć spokój?

Brzmi dobrze, prawda? Tylko jak to osiągnąć? Odpowiedź nie wszystkim się spodoba: treningiem i praktyką. Spokój nie spłynie na nas magicznie z nieba. W cięższych przypadkach, np. kiedy stany lękowe lub ataki paniki uniemożliwiają nam funkcjonowanie, warto poprosić o pomoc profesjonalistę: psychiatrę, psychoterapeutę, coacha. Pamiętajmy, że proszenie o pomoc to oznaka siły, nie słabości.

W osiągnięciu spokoje pomocny jest przede wszystkim trening uważności, czyli mindfulness. Doktor Chris Mosunic z Calm pisze:

“W sytuacjach wysokiego napięcia nasze umysły często biegną naprzód lub wracają do przeszłości, co wywołuje: lęki z powodu możliwych niepowodzeń lub rozmyślania o wcześniejszych nieszczęściach. Jednak mindfulness potrafi przywołać naszą uwagę z powrotem do ‘teraz’. Pozwala nam oderwać się od tych wzorców myślowych, które powodują stres i robi miejsce dla spokoju oraz klarowności. Nawet kilka minut codziennej praktyki mindfulness może zdziałać cuda dla zachowania spokoju pod presją”.

Specjalista dodaje: “W końcu, dzięki systematycznej praktyce, zauważysz, że jesteś w stanie znacznie lepiej regulować siebie w trudnych chwilach. Zamiast ulegać stresowi związanemu z nerwowym spotkaniem czy wymagającym projektem, znajdujesz stabilny punkt oparcia w teraźniejszym momencie. Uważność oznacza, że jesteś świadomy presji, ale pozostajesz spokojny, skoncentrowany i jasno myślący, zamiast pozwolić jej cię kontrolować”.

Na drogę spokoju poprowadzi nas nie tylko uważność, czyli bycie tu i teraz oraz medytacja (w której mogą pomóc nam dostępne na rynku aplikacje czy książki). W sytuacjach stresowych pomóc może również głębokie, kontrolowane oddychanie. Weź głęboki wdech, zatrzymaj powietrze przez kilka sekund, a potem zrób powolny wydech. Brzmi prosto, ale oddychanie potrafi zdziałać cuda w kryzysach.

Inne sposoby na osiągnięcie spokoju? Pozytywne myślenie i wizualizacja dobrych rozwiązań (a nie zapętlanie się w negatywnych myślach i katastroficznych wizjach); detoks od telefonu i innych urządzeń; unikanie stresotwórczego multitaskingu (skup się na jednym zadaniu na raz); pisanie dziennika i praktyka wdzięczności; odpowiednia ilość snu; zbilansowana dieta; spacery na świeżym powietrzu i ruch fizyczny. 

To tylko przykłady, pamiętaj, że u każdego działa coś innego. Niektórzy osiągają spokój dzięki praktyce jogi, inni słuchaniu muzyki relaksacyjnej, a jeszcze inni aromaterapii. Najważniejsze, żeby poszukiwał swoich własnych sposobów na spokój

Ale przede wszystkim pamiętaj, że stres, lęki i przytłaczające uczucia nie muszą cię kontrolować. Nie neguj ich: one istnieją. Ale zauważ je i po prostu “odłóż” na bok. Niech przepłyną po niebie twojego umysłu, niczym chmury. A ty wróć do swojego zadania. Dasz radę.

Dodaj komentarz

© 2024 Mind Guide - Szczęście zaczyna się od Twojej głowy.